Wyrażenie, że tworzy się tylko dla mężczyzn jest modus operandi marki Jacques Bogart od 1975 roku. Gdy era potężnych męskich zapachów dobiegła końca mniej więcej na początku lat 90., Bogart nie dopuścił do tej zmiany paradygmatu i nadal tworzył potęgi z modyfikacjami stylu, które były istotne przez dziesięciolecia. Dzięki temu firma zyskała reputację wśród internetowych entuzjastów męskich aromatów, co daje efekt taniej mocy, jak zwykły sedan z dużym silnikiem lub dużym potencjałem modyfikacji wydajności. Jeśli chodzi o internetową brać perfumową, jeśli jesteś facetem, który lubi duże, odważne, pełne osobowości i bezbłędnie męskie kompozycje (w większości przypadków), lecz nie chce wydawać fortuny na rzadkie roczniki z czasów świetności, Bogart ma mniej więcej coś dla Ciebie. W tym celu świętowali 30. rocznicę zapachu, który pchnął ich na arenę potęgi, wypuszczając flankery rok po tych 30. urodzinach. Perfumy, o których mowa, to One Man Show, a omawiany flanker to One Man Show Gold Edition. Ten wariant był skierowany na Bliski Wschód i pod względem kompozycji miał niewiele wspólnego z OG, nawet jeśli ostatecznie został rozpowszechniony na całym świecie i pasował do estetyki linii. Po trzech latach Gold Edition pojawiła się kolejna ekskluzywna edycja na Bliski Wschód, One Man Show Oud Edition. W przeciwieństwie do Gold, Oud Edition ma pewne genetyczne powiązania z oryginalnym One Man Show, jakkolwiek mogą one być wątłe. Jeśli chcesz nuty oudu, który mógłby być noszony na dyskotece w 1978 roku, oto Twoja esencja.
Będąc drzewnym zapachem ze skórzanymi krągłościami, One Man Show Oud Edition zastępuje szyprowe aspekty oudem, a skórę catoreum bardziej suchą odmianą tanin, nadając temu samemu tematowi inny, ale nie mniej mocny profil piżma. Najwyraźniej byłoby to popularne na rynku docelowym dlatego, że oud tutaj jest męski i dość kwaśny zaraz po wyjęciu z pudła. Nawet jeśli później nabiera popielatego klimatu, bliższego bardziej zachodniemu oudowi, ale bez pudrowej strony leczniczej. Otwarcie pokazuje to najlepiej, w połączeniu z tymiankiem, bergamotką i galbanum, uzyskuje odpowiedni klimat lat 70. i 80. Ci, którzy wąchali znacznie droższe Oud Imperial domu Perris Monte Carlo, rozpoznają ten styl oudu. I chociaż Perris jest nieskończenie gładszy i bogatszy w wykonaniu, One Man Show pobił go pod względem głośności. Serce z paczuli, geranium i bogatych przypraw, takich jak kardamon i cynamon pulsuje, aż drzewne aspekty syntetycznej nuty oudu ustatkują się z ambrą, Iso E super i nutą skóry zasilaną pironem. Nie ma w tych perfumach żadnego wyrafinowania, a ludzie, którzy nie lubią zuchwałych i tandetnych pokazów mocy, nie polubią One Man Show Oud Edition. Podobnie jak ludzie, którzy lubią tylko prawdziwe oudy lub przynajmniej fałszywe zmieszane z wystarczającą ilością naturalnych oudów, aby się za nimi ukryć. Bogart nie ma żadnych skrupułów, by być silnym ramieniem przyjaznym dla naszego budżetu. Jest niemal dumny z przedawkowania syntetycznych molekuł oudu i skóry w Oud Edition, zwłaszcza bez korzyści płynących z mchu dębowego na rynku perfum post-IFRA. Wydajność kompozycji jest wystarczająco mocna, aby nie zawracać sobie głowy wspominaniem, a projekcja jest na poziomie pocisku, więc tylko niewstydliwi faceci od wody kolońskiej muszą się tutaj zgłosić. Powiedziałbym, że dzięki temu unika się martwego upału lata, a każda inna pora roku jest w porządku.
Jeśli chcesz dużo i nie dbasz o subtelne punkty mieszania perfum i przedstawiania ich jako sztukę, One Man Show Oud Edition jest prawdopodobnie jedynym oudem dla Ciebie, który możesz potrzebować. Jovan zrobił coś bardziej zgodnego z próbą skopiowania męskiego oudu różanego przy ograniczonym budżecie z Jovan Intense Oud, ale intensywność tego jest nieco podejrzana, przynajmniej dla gustów przeciętnego fana oudu. Inne stylizacje marek perfumeryjnych lub zachodnie podejścia do oudu będą również w większości syntetycznym outsiderem i być może z najwyższej półki na rynku. Będą wędrować między pieprznymi drzewnymi i bursztynowymi strojami oudowymi lub całkowitym proszkiem do szorowania. Większość kombinacji różanego oudu, które wąchałem u zachodnich marek, jest również bardziej różaną paczulą i szafranem w przebraniu, tylko z niejasną nutą oudu. Tutaj przynajmniej za cenę kolacji mamy zachodni syntetyczny oud, który jest nie tylko tani, ale też próbuje pachnieć jak oud. Myślę, że One Man Show Oud Edition jest fantastycznie zabawny, nawet jeśli bardziej polega na malowaniu oudu pędzlem męskiej wody kolońskiej z lat 80., niż robieniu czegokolwiek autentycznego lub składaniu hołdu rynkowi, któremu służył. Mówiąc o tym, wydaje się, że odniósł taki sam sukces na Bliskim Wschodzie jak Show Gold Edition i wkrótce miał zalać szarą strefę i sklepy dyskontowe. Kolejne flankery miałyby globalną dystrybucję od samego początku. Sądzę, że Bogart zdał sobie sprawę z faktu, że publiczność kupująca te edycje była tą samą, która prawdopodobnie zawsze kupowała perfumy Bogarta, więc regionalna blokada po prostu strzelała sobie w stopę. One Man Show Oud Edition to zderzenie kultur, które świadomie lub podświadomie sprawia, że chcesz mieć ten aromat w swojej kolekcji.